first bath

Hejka! Nie wiem o czym wam dzisiaj napisać!!!!! Czy o imprezie czy o pierwszej kąpieli w jeziorze?! To może napiszę o kąpieli bo z imprezki jeszcze nie mam zdjęć.

W ten weekend w Suwałkach było + 35 s! Ja pojechałam do babci. Babcia mieszka na Mazurach, więc jak większość osób mieszkających tam ma niedaleko do jeziora. :D Ja bardzo lubię się kąpać i co roku staram się pobić swój ustanowiony rekord w pierwszej kąpieli. W tym roku niestety pogoda niezbyt dopisywała i pokrzyżowała mi plany dotyczące pierwszej kąpieli. Planowałam, że wykąpie się w kwietniu ( w zeszłym roku kąpałam się na śmigus-dyngus). Ale w kwietniu jeszcze leżał śnieg! O.o Ale w ostatni weekend było bardzo ciepło i postanowiłam że się wykąpie! Ku mojemu zdziwieniu (zawsze jak się kompie po raz pierwszy to woda jest lodowata) woda była już naprawdę ciepła. Poskakałam, popływałam i podrażniłam się z Frezą(psem dziadków) która nie cierpi wody.

Było super!

W następnym poście opiszę wam imprezę u Zosi :)

To tyle. Buziaki