Nowy blog!!

Hejjj!
nowego bloga!
http://sagiralla-sagi.blogspot.com/

Wbijajcie i obserwujcie! Za każdy komentarz i obserwację się odwdzięczam! :)
 A tego bloga zawieszam. :(

Pa!

P.S.
Mam nadzieję że ktoś zaobserwuje nowego bloga. :)

I love christmas. I need christmas!

I jak tam mija Wam ostatni tydzień przed świętami?! Mi osobiście SUPER! Kocham święta! Może nie chodzi mi tu o sam dzień świąt (chociaż i to jest wspaniałe) ale o czas świąteczny. Wiecie, wtedy kiedy słucha się piosenek świątecznych i kolęd. Kiedy zaczyna się przygotowywać różne przepyszne potrawy na święta (np. ciastka i pierniczki). Kiedy ogląda się mnóóóóóóóstwo świątecznych filmów. Kiedy (w moim przypadku bo wybrali mnie do jasełek) zaczynają się próby i jesteśmy zwalniani z lekcji. :) Kiedy chodzi się ubranemu na czerwono-zielono-biało. Kiedy wybiera się sobie prezenty. Kiedy przystraja się pokój. Kiedy dużo czasu spędza się z rodziną. Kiedy w szkole są lekcje związane ze świętami. Kiedy kupuje się prezenty dla bliskich. Kiedy w szkole na przerwach śpiewamy "Last Christmas"(jesteśmy nienormalne...) :) Kiedy w mieście przystrajają ulice. Kiedy pada śnieg(o ile pada...). A najbardziej lubię w tym czasie jedną czynność.
KUPOWANIE I UBIERANIE CHOINKI!!!!! <33 Kocham ubierać choinkę! I kocham zapach choinki! Kocham wszystko co wiąże się z choinką!
Niestety cały śnieg który spadł (a w Suwałkach było tego mnóstwo!) stopniał... :( Zostały tylko takie małe "placki" z brudnym, szarym śniegiem... :( Szkoda, bo jak na święta jest śnieg to wtedy jest tak bardziej nastrojowo. No ale cóż, nic na to się nie poradzi.
A ja aktualnie siedzę w łóżku, owinięta kołdrą z herbatą w ręku i...jestem chora... :( Przeziębłam się. No cóż, chodzenie bez czapki i szalika tym się właśnie kończy... No i teraz głowa mnie boli, nie mam siły stać na nogach, gardło boli, spać się chce - masakra! A w piątek mam jasełka! I kiermasz szkolny! I wigilię klasową!!!! A ja tu jak na razie umieram! :) I przez tą piep***ną chorobę nie byłam wczoraj na tańcach! Ciekawe co będzie z piątkiem... Trzymajcie kciuki żebym do piątku wypędziła tego wirusa z siebie. :D
A tu macie link do filmiki z pieczenia pierniczków :)

Pieczenie pierniczków

I kilka zdjęć z przed kilku/kilkunastu dni :)

Mania na punkcie tańca i być może naszej przyszłej nazwy - Electra Dance

Przymierzalnia w New Yorker. Mierzymy prezent! :)

Proste włoski!!!! <3

Przymierzalnia - Cropp Town

Tak się ubrałam do szkoły na Mikołajki :)

I znów mierzymy prezent w New Yorker 

Pa! 

S.

Witam ponownie!

Hejka! Trochę długo mnie tu nie było co? Bardzo przepraszam ale po prostu nie miałam czasu i pomysłów na posty. Nic wam o tym nie napisałam ale zrezygnowałam z prowadzenia bloga. ALE DZISIAJ POWRACAM! Strasznie mi nudno bez was. Przyznaje, stęskniłam się! <33

A teraz o sprawach dotyczących zmian na moim blogu.

 Blog teraz nie będzie tylko o moim życiu ale i o innych rzeczach. Będzie tu sporo o tańcu, będą różne poradniki typu DIY, więcej o modzie, więcej filmów, coś o urodzie typu recenzje kosmetyczne,  może trochę gotowania... Ale oczywiście przy moim życiu też zostaniemy... :) W końcu po to powstał ten blog! Ale stwierdziłam, że tylko to jest nudne... 

A teraz powiem wam tak w skrócie co się u mnie ostatnio wydarzyło. No może w punktach:

1. Wróciłam z Egiptu cała i zdrowa! :) Panująca tam wojna była dla nas prawie w ogóle nie widoczna. Mam nadzieję, że nie martwiliście się co się ze mną stało przez czas mojej nieobecności. :) A ogólnie wyjazd był SUPER! (na dole będą dwa filmy z niego. 1. składanka z filmów, 2. pchotoschoot) 

2. Po przyjeździe z Egiptu pojechałam na mój pierwszy w życiu obóz. Był to obóz jeździecki. Było exstra! 

 

3. We wrześniu zapisałam się na zajęcia taneczne. Tańczymy hip - hop, modern, show dance, taniec nowoczesny, i to co kocham JAZZ!!! I jeszcze trochę różnych innych stylów. Nie chwaląc się, po trzech lekcjach awansowałam z grupy początkującej do pośredniej. Przede mną już tylko zaawansowana... :D Za kilka lat (mam nadzieję) i tam się znajdę i będziecie mogli zobaczyć mnie na scenie. :))

A potem chyba nie działo się już nic ciekawego... Zwykła, szara codzienność...

Mam nadzieję, że dalej będziecie chcieli czytać mojego bloga, i że liczba moich obserwatorów wzrośnie! :)

1. film z Egiptu

                                            2. photoshoot

(filmy są w wzięte z mojego kanału na YT - Sagiralla. Subskrybujcie!!!)
Sagi. <3

Great joy because I'm going to Egypt!

Cześć kochani! Dzisiaj jestem baaardzo szczęśliwa. Tańczę i śpiewam. Biegam po domu w podskokach, w uśmiechem tak szerokim, że gdyby nie uszy to był by on dookoła mojej głowy! :) A czemu?! Bo jutro wylatuję do Egiptu!!!! Dowiedziałam się o tym jakieś dwa-trzy dni temu. Jest straszliwe zamieszanie. Wszyscy biegają, prasują ubrania, pakują się. Mój pokój jest cały zawalony ubraniami. Totalny bałagan! A jeszcze mój dziadek ma dzisiaj urodziny więc musimy jeszcze zdążyć jego odwiedzić! Ja biegam z mokrymi włosami i folią na włosach, bo robię sobie pasemko. Na jednej ręce mam pomalowane paznokcie a na drugiej jeszcze nie zdążyłam! I jeszcze muszę zaktualizować zdjęcia szczeniaków na stronie! I zważyć wszystkie torby i walizkę czy nie przekroczyły określonej wagi! I posprawdzać czy wszystko wzięłam. I naładować wszelkie aparaty, kamery i tego typu rzeczy. Aaa! To wszystko mnie przerasta. A ja już myślami jestem w Tabie, bo tam właśnie jedziemy. Hotel w którym będę to Aquamarine Sunflower. Jest cudny! Ale najgorsza to jest temperatura która tam panuje. Tu podam wam dane ze strony internetowej:

Średnie Temperatury w Sharm El Sheik	91°f    (33°c)
Średnie Najniższe Temperatury	82°f    (28°c)
Średnie Najwyższe Temperatury	99°f    (37°c)
Średnie Temperatury Wody w sierpniu	84,3°f    (29°c)
Średnie opady deszczu	0mm
Średnia ilość dni deszczowych w sierpniu	0 dzień
Średnia ilość słonecznych godzin na dobę w sierpniu	13 godz

Masakra! Pewnie się nieźle opalę! :) Kocham się opalać. 

Niestety internet jest tam płatny 10 dolarów za godzinę więc nie będę do was nic pisała przez ten tydzień. 

Ale jak wrócę to obiecuję, że napiszę megadługiego posta i nadodaję mnóstwo zdjęć. 

A jutro przede mną siedem godzin drogi do Rzeszowa na lotnisko(wyjazd z Suwałk ok. piątej nad ranem), dwie godziny na lotnisku, sześć godzin w samolocie, cztery godziny w autobusie, pół godziny w busie i o trzeciej nad ranem będę już w hotelu! Trochę długo co?!

A DO WAS MAM PEWNĄ INFORMACJĘ. MOŻECIE ZADAWAĆ MI PYTANIA!!!! PROSZĘ ZADAWAJCIE MI ICH JAK NAJWIĘCEJ!! NA WSZYSTKIE ODPOWIEM W FILMIKU KTÓRY NAGRAM JAK SIĘ NAZBIERA SPORO PYTAŃ. 

To tyle. Mam nadzieję, że wasza Sagiralla wróci z Egiptu ze wszystkimi rękami i nogami. Bo wiecie tam są rekiny. I te zamieszki. Życzcie mi miłego wyjazdu! :)

Tu mace fotki ze spływu z poniższego postu! :)

sałata wodna :D

bardzo sucha trawa i moje "piękne" nogi

autoportrecik

taka piękna mgła była wieczorem

Pa :* 

Sagi.